Tomashi
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Temat postu: |
|
|
większość rzeczy przytoczona w pierwszym akapicie skłania sie ku temu, że takim osobom po prostu brak doświadczenia w tego typu walkach. iaido ekstremalnie rzadko, a kenjutsu normalnie uczy zwykłych ustawianych kata, gdzie znamy ruch przeciwnika. W otwartej walce nie mamy pojęcia co sie stanie, i jedyne co nas chroni, to własne umiejętności, oraz, w przypadku kendo, cały komplet zbroi, ktorego tutaj nie ma. nerwowość ruchów i ich przypadkowość to normalne, kiedy dostaje sie broń i każa ci walczyc.
Bartek Ułatowski z Rei dojo wspominał, że jak u nich w kashima shin ryu prowadzili walki na fukuro, to zajmowało im troche czasu, zanim zaczeli implementować elementy technik w walkach na fukuroshinaie.
kendo po prostu nie wyczerpuje możliwości walki mieczem, stąd też różne inne formy rywalizacji. Jigeiko bez nadmiernych osłon i z shinaiami, oraz eliminacją zasad kendo staja się również dodatkową metodą treningu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|