Koryukan
 
Szukanie zaawansowane
   
 
Home Rejestracja FAQ Użytkownicy Grupy Galerie  
 
 


Forum Koryukan Strona Główna Iaido Egzamin
Wyświetl posty z ostatnich:   
       
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny

Śro 20:22, 19 Sty 2011
Autor Wiadomość
joda
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

A ja odpowiem trochę inaczej Smile

Cięcie seitei to takie co najważniejsze w nim jest żeby się zaczęło w dobrym punkcie i skończyło w dobrym punkcie Smile

Cięcie koryu to takie co jest z grubsza jak seitei tylko się wcześniej zaczyna, później kończy, oba te miejsca są zasadniczo dość obojętne i jego celem jest przecięcie czegoś a nie zatrzymanie go w poziomie Smile

Pozdrawiam

Joda


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Czw 16:24, 20 Sty 2011
Autor Wiadomość
yukiko




Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

No to ten kątomierz i ekierka to wcale nie tak daleko od tej definicji Wink

Ja tylko nie rozumiem, czemu chłopcy tak marudzą na trenowanie seitei i reiho i w ogóle - w końcu jak już się człowiek nauczy robić wszystko od linijki i tak panować nad każdym ruchem i kawałkiem ciała, żeby się nie było do czego przyczepić, to potem nauczenie się po prostu "przecinania czegoś" to chyba już z górki? Very Happy

(oczywiście, będąc żółtodziobem, zapewne jak zwykle się mylę... ale w takim przypadku może mnie ktoś wyprowadzi na prostą Razz)


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Nie 1:09, 30 Sty 2011
Autor Wiadomość
joda
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

Zasadniczo nie ma potrzeby Cię wyprowadzać na prostą Smile
sama sie z czasem wyprowadzisz Smile

pozdrawiam

Joda


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Pon 20:51, 31 Sty 2011
Autor Wiadomość
lm




Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Temat postu:

aha, rozumiem, że cała reszta - praca łokci, nagdarstków, małego palca, kime w odpowiednim punkcie to mało istotna rzecz?
dla was najważniejsze są punkty rozpoczęcia cięcia i zakończenia?

a nie jest tak, że cięcie powinno się kończyć tak by sensownie ciąć przeciwnika? a wysokość końca cięcia podyktowana jest sytuacją przed jaką się staje? czy może w seitei jest zawsze tak samo (od linijki) a w koryu jak tam chcecie?

dla mnie nie ma znaczenia pułap kissaki w momencie rozpoczęcia cięcia dużo ważniejszy jest pułap rozpoczęcia kime, pułap rozpoczęcia tenouchi i pułap zatrzymania miecza po cięciu; ten pierwszy po prostu jest dla cięcia nieznaczący kompletnie... tzn: ma znaczenie ale tylko w odniesieniu do czasu potrzebnego przy furikaburi

może na siłę wymyślacie różnice? a tak naprawdę nie ma różnic?

co złego jest, że w seitei trzeba zatrzymać kissaki nad głową zanim opadnie? opuścić zawsze można (to akurat jest strasznie łatwa sprawa i nie wymaga wcale treningów), a zatrzymać opadanie to trudna sprawa? może niegłupio byłoby się w nauczyć kontroli miecza a nie machania mieczem? może to o to chodzi w linijkowym cięciu seitei?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Wto 14:23, 01 Lut 2011
Autor Wiadomość
III




Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

Co prawda nie brałem udziału w rozmowie o cięciach wszelakich, ale pozwólcie że wtrącę swoje trzy grosze. Mam wrażenie, że moja perspektywa lepiej nadaje się do zauważenia pewnych ... uchybień systemu nauczania seitei, być może niemożliwych do postrzeżenia przez znacznie lepszych budoka.

Szczerze powiedziawszy muszę stanąć po stronie swoich koleżanek/kolegów z dojo i stwierdzić że faktycznie cięcia seitei trochę są od linijki i kątomierza, lecz wbrew wrażeniu które można odnieść z ich wypowiedzi, nie jest to CEL seitei, a jedynie produkt uboczny.

Kiedy po raz pierwszy trzyma się w łapach kijek, ktoś usilnie wpaja ci że tak na prawdę nie jest to kijek a "bokkiem" albo coś w ten deseń, pokazuje prawidłowy sposób cięcia... no cóż, pierwsze co rzuca się w oczy to nie praca łokci, nadgarstków, małego palca, kime etc etc, lecz trajektoria uderzenia. Nie mogąc przewałkować w głowie sensu ruchu, człowiek stara się powtórzyć to co najbardziej charakterystyczne, najbardziej rzucające się w oczy. Wygląd cięcia. Dźwięk cięcia. Szybkość cięcia. O ironio, wszystkie te trzy elementy są bodaj najbardziej szkodliwe przy początkowej nauce, przynajmniej u mnie tak było.. Seitei ma wiele takich punktów. Ponieważ seitei ma baaardzo rozbudowane opisy tego jak powinno wyglądać kata, swobodnie można przetrenować kawał czasu zupełnie nie zajmując się innymi rzeczami, lecz szlifując, jak ta durna kserokopiarka, umiejętność dokładnego powtarzania ruchów. Żeby kąt się zgadzał, żeby kissaki nie opadało, żeby zagwizdało gdzie trzeba, żeby przyspieszyć w odpowiednim momencie.

Nasze dziwne, śmieszne koryu pod względem dydaktycznym radzi sobie z tym wspaniale. Generalnie rzecz biorąc na początku to możemy przy cięciu wbić miecz dwa razy w ziemię - raz przy zamachu w tył, a drugi raz przy zamachu w przód. Każde cięcie wygląda inaczej. Po to żeby nauczyć się odpowiednich rzeczy NA POCZĄTKU inne możemy olać. Takie jak zaawansowana kontrola miecza, szybkość etc etc. Dzięki temu że nie ma tych elementów odwracających uwagę, że nie ma ekierki i cyrkla...

Powtarzam, to co mówię, mówię z perspektywy bardzo początkującego ucznia, który ocenia nie samą sztukę walki, ale syllabus.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Śro 0:51, 02 Lut 2011
Autor Wiadomość
joda
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

Łukasz? ale to jest watek dla żartu Smile raczej poważnej dyskusji tu nie ma...
Roli seitei w kontroli tego co się robi raczej nie kwestionuję i wszystkie Twoje argumenty są słuszne Smile tylko że dyskusja była raczej na innych tonach Smile

Ale jak już się zrobiło poważnie to przeczytajcie co napisał Łukasz i to najlepiej ze zrozumieniem bo Łukasz jak wpada w poważne tony to gada sensownie Smile a jak ktoś ma wątpliwości co do moim przekonań to vide trening sprzed 2 h Smile

Pozdrawiam

Joda


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Śro 16:19, 02 Lut 2011
Autor Wiadomość
yukiko




Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

A mnie się wydawało, że różnice, które tu żartobliwie padały dotyczyły całości wykonania kata, a nie tylko samych cięć... tzn. że w seitei wszystko "od linijki/ekierki/kątomierza/etc.": łokcie, stopy, kolana, palce, i tak dalej - czyli wszystko musi być w odpowiedniej pozycji i musi być poruszane w odpowiedni sposób, oczywiście nie bez związku z opisaną w kata sytuacją... i mnie się właśnie nauka tej kontroli wszystkiego i zawsze podoba - zawsze uważałam to za wspaniałe w japońskiej kulturze - to dążenie do perfekcji we wszystkim i podnoszenie wszystkiego do rangi sztuki Smile

Jak to ktoś kiedyś powiedział - oni mają ceremonię parzenia herbaty i potrafią spędzić całe życie na próbach zaparzenia idealnej czarki napoju, a my mamy herbatę ekspresową w torebkach Very Happy

Ale kolegom chyba chodzi o to (chociaż tutaj to zgaduję), że w prawdziwej walce nie miałoby znaczenia, pod jakim kątem jest miecz kiedy przeciwnik leży już martwy, czy jak ktoś ustawił stopę, kiedy rozcinał kogoś na pół, etc... bo jeśli chce się kogoś po prostu zabić, zanim on zabije nas, to podobno skuteczność jest ważniejsza od elegancji Wink

Z mojej perspektywy patrząc, najwiekszym problemem dla początkującego jest to, że o tych wszystkich szczegółach/częściach ciała trzeba myśleć na raz - bez problemu moge opanować teorię, bo mam dobrą pamięć, ale ogarnięcie tego w akcji - w czasie wykonywania kata - to już zupełnie inna historia - jak się człowiek skupi na nogach, to cięcia już zupełnie leżą, a jak się skupi na prowadzeniu miecza, to praca nóg jest kompletnie w lesie... i tak dalej (oczywiście tak naprawdę to najwiekszym problemem jest kompletny brak koordynacji w prawej ręce, ale to osobna historia)

Na początku to było łatwo - bo było wiadomo, że trzeba się skupić na tym, żeby zapamiętać po prostu opisaną sytuację i być w stanie ją sobie wyobrazić, żeby móc zrobić kata od początku do końca bez zastanawiania się, o co tam chodziło i co mam zrobić dalej - wtedy nie miało się głowy napakowanej taką ilością szczegółów - matematycznych czy innych. A mam wrażenie, że w Iaido tendencja jest taka, że im dalej w las, tym bardziej pod górkę - i że już tak chyba zostanie Wink

Ale ogólnie ja nadal twierdzę, że w seitei nie ma nic złego - poza tym, że jest milion rzeczy których trzeba się nauczyć, heh


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yukiko dnia Śro 16:20, 02 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Nie 15:56, 06 Lut 2011
Autor Wiadomość
lm




Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Temat postu:

yukiko napisał:
... tzn. że w seitei wszystko "od linijki/ekierki/kątomierza/etc.": łokcie, stopy, kolana, palce, i tak dalej


to sa te łatwe rzeczy których uczy seitei Smile zresztą te same macie w koryu, tylko albo jeszcze o nich nie wiecie, albo wam Michał nie powiedział... Trudnych rzeczy nie widać okiem nieuzbrojonym. Ale jak się ma 3D, 4D to trzeba je znać i zaczynać powoli pokazywać...

teraz zdradzę wam wielką tajemnicę, uwaga... Koryu jest duuuużo bardziej restrykcyjne jeżeli chodzi o ruch niż Seitei. Tadaaam! Nie ma to - tamto. Robi się dokładnie tak jak robi szefo, albo... wylatuje się z dojo Smile Seitei jest jak wiecie mocno beznauczycielowe i drobne różnice nie tylko występują, ale są normalne. W koryu nauczyciel jest jeden to i wzór jest jeden. A że nikt nie mówi jaki ma być kąt? Ano - metodyka jest lekko inna - uczyć się trzeba oczami (oczyma?), nikt nie da nam manuala. Wy i tak macie lekko bo jest film z Sensei Iwata i jego interpretacją MJER. Nie każdy ma tak fajnie.

Tak że - Koryukan winien być WZOREM iaido w PL Smile Hyhy.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Nie 22:03, 06 Lut 2011
Autor Wiadomość
joda
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

No chyba znowu Łukasz ma rację Smile
kiedy ostatnio byłem zadowolony z tego co robimy na treningu Koryu?

Ale żeby nie było - film Iwata sensei nie załatwia sprawy ponieważ został zrobiony wiele lat temu i przez ten czas Sensei zmienił zdanie na temat kilku rzeczy Smile nie jakiś kluczowych ale raczej widać co kto zrobił z filmu a co się nauczył na treningu z japońskimi nauczycielami - przynajmniej oni to widzą bo czasem udaje się otrzymać uwagę - mniej vido więcej kiso kohon Smile

Pozdrawiam i obiecuję, że będziemy próbować żeby to co napisałeś to nie był żart Smile

Michał


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Pon 23:09, 07 Lut 2011
Autor Wiadomość
yukiko




Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

lm napisał:

to sa te łatwe rzeczy których uczy seitei Smile zresztą te same macie w koryu, tylko albo jeszcze o nich nie wiecie, albo wam Michał nie powiedział...


Wiedziałam, że musi być jakiś haczyk - zawsze jest Wink Ale jeśli o mnie chodzi, to i tak póki co mam mózg przegrzany od ilości informacji związanych z iaido, więc może i dobrze, że Sensei nie mówi wszystkiego od razu... heh

Cytat:
teraz zdradzę wam wielką tajemnicę, uwaga... Koryu jest duuuużo bardziej restrykcyjne jeżeli chodzi o ruch niż Seitei. Tadaaam! Nie ma to - tamto. Robi się dokładnie tak jak robi szefo, albo... wylatuje się z dojo Smile


Khem... ja całkiem niedawno słyszałam na treningu, że za lenistwo i niedbalstwo w kwestii reiho się wylatuje z dojo... z Koryukanu znaczy Very Happy Za koryu to pewnie wylecą dopiero ci, co nie wylecą za reiho - jeśli jeszcze ktoś w ogóle zostanie znaczy (taki żarcik) Razz

Cytat:
Tak że - Koryukan winien być WZOREM iaido w PL Smile Hyhy.


Czyli koniec końców wszystko sprowadza się i tak do jednego (jak zawsze): trza ciężej pracować na treningach Wink

I na dodatek jak się okazuje rzeczywiście tak jest, że im dalej w las tym bardziej pod górkę... Razz Sama radość - na horyzoncie widać wiele lat wyzwań i pracę właściwie bez końca - czyli, co jak co, ale na pewno nie będzie nudno Very Happy

joda napisał:
kiedy ostatnio byłem zadowolony z tego co robimy na treningu Koryu?


Może inaczej: a kiedy ostatnio Sensei był zadowolony z tego, co robiliśmy na treningu w ogóle? Przecież "there's always room for improvement" Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yukiko dnia Pon 23:10, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Wto 18:25, 15 Lut 2011
Autor Wiadomość
joda
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

No i powoli dochodzimy do porozumienia Smile

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Pon 10:17, 28 Lut 2011
Autor Wiadomość
yukiko




Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

Mam taką małą anegdotkę z seminarium w Gliwicach... Wink

Na sayonara party podczas zapoznawania się z ludźmi ktoś mnie zapytał czy jestem nowym narybkiem Koryukanu, na co odpowiedziałam, że zasadniczo tak - że dopiero od czterch miesięcy trenuję.
Na co usłyszałam odpowiedź: a to masz jeszcze póki co fajnie - dopiero poznajesz sekwencje ruchów w kata i jest łatwo, jeszcze nie wiesz, że im dalej, tym coraz trudniej i bardziej pod górkę.
Na co ja: właściwie to już zauważyłam tę prawidłowość.
Odpowiedź: A no tak, ty się u Michała Nowakowskiego uczysz... Very Happy

Sensei widzę ma renomę Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Śro 1:26, 02 Mar 2011
Autor Wiadomość
joda
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

Tylko nie wiem czy to był komplement pod moim adresem czy nie za bardzo Smile ale trzeba chyba przyjmować takie rzeczy optymistycznie Smile znaczy czasem nei ważne co mówią tylko że mówią Smile

Joda


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Śro 18:52, 02 Mar 2011
Autor Wiadomość
yukiko




Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Temat postu:

To zależy czy Sensei za komplement uznaje fakt, że jest najwyraźniej uważany za kogoś, kto nie mydli ludziom oczu albo nie ma w sobie wrodzonej "matczynej" łagodności czy coś Very Happy (przynajmniej ja tak to zrozumiałam)

Z punktu widzenia bycia dyplomatą albo pracy w reklamie/PR na przykład to na pewno nie jest komplement - a z punktu widzenia szlachetnej sztuki nauczania, to już zależy, jak kto lubi Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Śro 17:26, 16 Mar 2011
Autor Wiadomość
lm




Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Temat postu:

zawsze sobie tak słodzicie?

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny

 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


      Do góry  

Strona 2 z 3
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Skocz do:  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Avalanche style by What Is Real © 2004
             
Regulamin